czwartek, 23 czerwca 2016

A oto Prince, pierwszy członek Ponurej Doliny!


*Autor: risque - dA
Imię: Prince (ang. Książę)
Płeć: Ogier
Wiek: 4 lata
Głos: Shawn Mendes (https://www.youtube.com/watch?v=VbfpW0pbvaU)
Stanowisko: Alfa
Rasa: Pegaz
Stado: Ponurej Doliny
Charakter: Prince jest wybuchowym koniem o, jak mi się wydaje, interesującej osobowości. Raz dostaje ataki śmiechu, a innym razem jego grobowa mina odpycha wszystkich wokół, nie wspominając o spojrzeniu. Mało sympatyczny, oschły i chłodny. W większości wypowiada się dość lakonicznie, omijając szczegóły. Nie często zdarza mu się prawić komplementy i raczej trzyma język za zębami. Nie chce otrzymywać pomocy, ani jej ofiarowywać. Uważa, że świetnie radzi sobie sam i nikt nie jest potrzebny mu do szczęścia. Może mu to się zmieni, kto wie? Dla niego zawsze jest wyjście z sytuacji. Może życzliwością nie grzeszy, ale inteligencją owszem. Nie jest typem chwalipięty, ale nie broni się też przed pochwałami. Umie ignorować nawet te konie, które zna. Zwykle nie zaczyna rozmowy, chyba że ma w tym jakiś interes. Niektórzy przezywają go Milczkiem i słusznie. Indywidualista nie przepadający za pracą w grupie. Nie nadaje się do długich rozmów, typu „Jak minął dzionek” i „Co będziesz robić jutro”. Takie pogawędki są według niego zbędne. Jest nieprzewidywalny i błyskawicznie wpada w zły humor, czy też złość. Nie należy go prowokować, bo nie wiadomo, jak to się skończy, a może różnie. Czasem Cię zignoruje, a innym razem wda się w bójkę. Podsumowując tego ogiera jednym zdaniem – Trudny orzech do zgryzienia.
Rodzina: Prince ją ledwo pamięta. Zapadł mu w pamięć tylko obraz matki, Eleny. Ojciec, Opal, zginął miesiąc przed narodzinami syna. Inną sprawą jest to, że urodził się w Stadzie Wschodzącego Słońca, które bez wątpienia było stadem dobrym… Czarne źrebięta uważało się tam za przeklęte. Więc wychowywał się sam, nie pamięta zbytnio rodziców. Jego przybieranymi rodzicami byli Naomy oraz Heban (owszem, tak się nazywał jego przyszywany ojciec).
Partner: Szuka, ale mu się nie śpieszy, szczerze mówiąc.
Historia: Prince, jak to było wcześniej wspominane, urodził się w dobrym stadzie – Stadzie Wschodzącego Słońca, gdzie kare źrebięta uznawano za przeklęte. Jego matka ukrywała go przed innymi i gdy jej zaufał i nauczył się wszystkiego, zaprowadziła go do lasu. Oznajmiła, że zaraz wróci. Ale nie, poleciała tylko do rejonów, które zamieszkiwało stado, bo gdyby ktoś dowiedział się, że urodziła karego ogiera… zostałaby skazana na karę śmierci. Chciała dobrze, ale sama nie poświęciła się dla dziecka. Ratowała po prostu własny tyłek. Gdy źrebak zorientował się, że matka go porzuciła, jego charakter zmienił się. Wszelka dobroć jakby z niego ‘wyparowała’. Stał się chamskim, nieufnym ogierem omijającym inne konie. Miał całkiem ciekawy żywot, jak na niespełna rocznego młodocianego ogiera. Przez trzy lata zdążył nauczyć się tego, co według niego w życiu było ważne. Znalazł sobie kawałek niezamieszkanej, ładnej ziemi i postanowił założyć stado. Stado Ponurej Doliny, którym będzie dowodził.
Moce:
- Umie „rozpłynąć” się, czy też jak kto woli, stać się niewidzialnym.
- Umie się teleportować. Nie musi znać nazwy miejsca, do którego chce się dostać, wystarczy jak je opisze.
- Jest nekromantą, czyli w skrócie przywraca dusze zmarłych do życia.
- W czasie złości, umie wywołać burzę, na co nie ma wpływu. Nie może też jej „odwołać”.
Steruje: Ashantell

* - dodatkowa opcja

1 komentarz:

  1. A ja się zastanawiam, że Ashantell odchodzi z wszystkich blogów i szuka sobie nowych. :P Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń